czwartek, 28 marca 2013

Święta tuż tuż...

Więc tak. Wiem, że nie zaczyna się zdania od więc, ale kit z tym. Niedługo święta, w sumie to chyba już są (czy jakoś tak). Od wczoraj mamy wolne. W końcu odpocznę od szkoły i w ogóle od wszystkiego. Ogólnie ten tydzień szkolny był fajny, bo krótki i mało lekcji.
Chciałam nakręcić dla was filmiki kamerą, bo koleżanka ma, ale coś jej się z baterią stało i nie działa i nie pożyczy. Stety bądź niestety kolejny tag, o Wielkanocy i wiośnie, nakręcę kamerką tą z komputera. Zrobię to jakoś na dniach, jak nie dzisiaj to jutro, ale raczej jutro.
Zjadłam pół opakowania truskawek, a z reszty zrobię sobie szejka ;]
Koleżanka powiedziała mi ostatnio, że mam bzika na punkcie fotografowania jedzenia. Zauważyłam właśnie, że ona ma racje, bo mam na komputerze pełno takich zdjęć.
To ta pinezka z targów pracy.
A to wczorajszy outfit. Mam takie falowane włosy, bo wieczór wcześniej zaplotłam sobie warkoczyka na noc.

sobota, 23 marca 2013

Chora :/

Dużo osób chorowało, teraz przyszła kolej na mnie. Nie wiem, czy to choroba, czy przeziębienie, ale i tak źle się czuję. Z tego właśnie powodu nie będzie dzisiejszego outfitu, ale dodam wczorajszy, na którym wyglądam mniej tragicznie. Wczorajszy dzień nie był nudny, ale po 4 lekcji miałam już dość, a zabawy były do 7 lekcji. I właśnie od wczoraj czuję się tak, jak się czuję. Niestety musiałam dzisiaj był w szkole.
Od wczoraj do jutra mam rekolekcje. Mamy je o 19. Siedziałam wczoraj w Kościele i prawie zasypiałam, taka zmęczona byłam, a do tego głowa mnie bolała. Dzisiaj jest Droga Krzyżowa przez miasto, ale no nie idę. Jutro chyba też do Kościoła nie idę, zobaczymy.
To jest właśnie wczorajszy outfit.

EDIT: To jest wpis z wczoraj, ale nie dodałam, bo byłam taka wykończona, że zasnęłam.

środa, 20 marca 2013

Ja już nie będę się wypowiadać na temat pogody, bo następnego dnia jest już inna. Nie byłabym dobrą pogodynką :D
Dzisiaj byliśmy na targach pracy (gimnazjaliści, ale okey). Dostałam cały plik ulotek, że ledwo to uniosłam. Poza tym mam kilka długopisów, notes i pinezkę z tym co rzyga tęczą (wiecie, o kogo chodzi). I można się było najeść, bo dawali tam pyszne jajka z majonezem.
Jutro mamy Dzień Wiosny czy jak kto woli, Dzień Wagarowicza. Niestety muszę siedzieć w szkole, bo zostałam wplątana w organizację kalambur czy quizu czy innych gier i zabaw. Ale trudno.
Nie ma dzisiaj outfitu, bo zaspałam rano i ubrałam na siebie pierwsze lepsze ubrania (czyt. jakieś stare czy brzydkie czy inne takie rewelacje).
Ten wpis nie jest w sumie o niczym, bo nie mam pomysłu.
Ale jedna rzecz jest fajna. Popatrzcie. Same trójki i trzydziestki (prawie).

wtorek, 19 marca 2013

Winter again

Hehe, także ten. Mówiłam, że już będzie wiosna, a tu co? ZIMA! Matka natura zrobiła nas w konia. Czyżby Święta Wielkanocne były w tym roku białe? W ogóle dzisiaj rano ledwo wyszłam z domu. A jeszcze wczoraj (w sumie to dzisiaj) od 00.00 do 04.00 nie było prądu w całym mieście, a nawet dalej. No to mamy znów zimę.
Hehe, tyle śniegu napadało, że mi całe okno zakryło :D

Mam jeszcze coś dla was. Myślałam nad tym, żebym może zaczęła dodawać swoje codzienne stroje. To się chyba nazywa outfit czy jakoś tak (nie mam pojęcia :D ). To może zacznę już dziś, a wy powiecie czy chcecie, czy nie.
 Mój wczorajszy strój.
I dzisiejszy :)

W czwartek jest Dzień Wiosny i zamiast lekcji mamy w szkole różne gry i zabawy. A w przyszłą środę idziemy ostatni raz do szkoły przed świętami, Jupi ;]

niedziela, 17 marca 2013

Tyle słońca w całym mieście...

Dzisiaj rano obudziło mnie słoneczko. Tak pięknie świeci. Mam nadzieję, że to już tak na stałe. Z tego co wiem, to ma być już cieplej, a w czwartek to ma być nawet 10 stopni na plusie. Piękna pogoda na dzień wagarowicza. Ale chyba będę szła do szkoły. Mamy jakieś zabawy mieć i chodzenie po klasach. Dowiedziałam się, że mam być jedną z pięciu osób, które będą organizować te zabawy. Fajnie wiedzieć.

Wczoraj byłam z Darią na dworze. Poszłyśmy do Polo i kupiłyśmy truskawki. Pierwsze w tym roku. Mniam ;]. Też było takie słoneczko, ale troszkę zimniej. Po obiedzie idę gdzieś na spacer. Wieczorem będę się musiała uczyć, bo jutro z fizyki sprawdzian i poprawa kartkówki z "Krzyżaków", bo więcej niż połowa klasy dostała z tego jedynki ^^

U was też tak świeci słoneczko?

Before I die

Zobaczyłam, że dużo bloggerek ma już swoje listy "before I die". Zrobiło się to ostatnio bardzo modne. Postanowiłam, że też zrobię taką swoją listę.
Są dwie wersje: gif i zlepek, co kto woli. Są tam te same obrazki.


Która wersja podoba wam się bardziej? ;]

sobota, 9 marca 2013

Dzień kobiet :3

Wiem, że nie było mnie tak długo. Miałam zbyt dużo nauki. Pewnie i tak tego nikt nie zauważył ;)
Tak, wiem, że dzień kobiet był wczoraj, ale byłam caaluśki wczorajszy dzień zajęta. A już opowiadam wam, jak to wczoraj było. No więc do 14.25 miałam lekcje. Chłopcy nie dali nam prezentów, no dobra, dadzą we wtorek na wychowawczej. Ale żeby życzeń nie złożyć. Tylko dwóch z klasy mi złożyło (no i Mati po lekcjach c: ). Po lekcjach poszłam do domu zjeść szybko obiad i na angielski poleciałam. Po angielskim do Kościoła, bo bierzmowanie mam w tym roku i muszę chodzić. Potem z koleżankami do Kauflanda poszłyśmy, potem z jedną z nich do mnie, po drodze wstępując jeszcze do paru innych miejsc. Btw jakiś żul złożył nam życzenia :D xD. Do mnie daleko jest teraz więc szłyśmy z jednego końca miasta na drugi (a nie jest ono wcale małe). Jak już doszłyśmy to było coś po 19. Została u mnie do 22, potem musiałam jej dać latarkę, bo bała się chodzić po ciemku (musicie wiedzieć, że tu gdzie mieszkam to na caaałym "osiedlu" nie ma ani jednej latarni). Potem posiedziałam trochę na komputerze, ale zasnęłam więc rano się musiałam ogarnąć. I tak mi minął wczorajszy cały dzień. A dzisiaj byłam u babci piec ciasto, a teraz mama piecze babkę :)
Gratuluję tym, co wytrwali do końca. Na koniec tylko dodam, że pogodę to my mamy paskudną :/
Prezent od taty ;)
Brr, ten okropny deszcz i jeszcze zimno.
A tak ładnie słoneczko świeciło we wtorek, że musiałam to uwiecznić. Myślałam, że to już wiosna, ale jak widać to się myliłam :(