Uff... Jestem już po trzech dniach egzaminów próbnych. Ale, ale, co ja się dowiaduję? Że za miesiąc są kolejne. Ich powaliło czy jak?! Dopiero napisaliśmy jedne, a oni już mówią o drugich. To od razu możemy pisać co miesiąc, jasne, nie ma sprawy. No właśnie a propos egzaminów. Sprawdziłam sobie na internecie odpowiedzi i z humana poszło mi całkiem nieźle. Za to z mat-przyr masakrycznie. Zawaliłam po całej linii. A angielski to mi poszedł nawet nawet. Miałam tylko kilka punktów straconych, więc jest dobrze. A jak wam poszło? Dobrze? Źle? Okey.
Na poprawę humoru musiałam "coś" przeczytać. A pisząc "coś" miałam na myśli tą genialną książkę :)
Takie piękne jest to niebo.
Nie do wiary, że jeszcze dwa miesiące temu tak właśnie wyglądały zachody słońca. A teraz? No jakoś niespecjalnie ładnie.
A ostatnio u mnie zagościł "zwierzaczek", ale tylko tymczasowo (czyt. 10 minut). No bez sesyjki się nie obeszło, bo przecież trzeba pokazać światu "nowy nabytek".
Aha. I jeszcze podaję adres do mojego aska.
http://ask.fm/Laura120697
Buziaczki, Laura
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz