niedziela, 4 listopada 2012

Weekend

Tak, niestety dzisiaj niedziela. Ten długi weekend wydawał się taki krótki. Jutro znowu trzeba wracać do szkoły. Na 5 lekcji mamy sprawdzian z historii. Masakra, tyle już przeczytałam, a nadal czuję, że nic nie umiem. Będzie trzeba przeczytać wszystko jeszcze raz.
Na święta byłam u babci w górach. Przy okazji pojechaliśmy do kuzynki, która ma takiego cudownego synka, że można go schrupać. Kubuś, bo tak ma na imię, ma niecałe 2 latka. Jest po prostu przesłodki, ale żeby nie było jest już coraz bardziej wredny.
Śniegu w górach było okrutnie dużo, a u mnie w mieście prawie wcale.  No ale zabawy troszkę było z sąsiadką, jak ją dopadłam na spacerze z psem ^^
Mój chomiczek jest taki fotogeniczny, że musiałam mu zrobić normalnie całą profesjonalną sesję zdjęciową ;D
U mnie nawet nie jest teraz tak zimno jak wiatr nie wieje. Ale gdyby było u was zimno to owińcie się w kocyk ;3

Tutaj akurat wyszedł ... inaczej, niż zwykle ;)


Tak właśnie było w górach

 A to dla porównania u mnie. Tylko leciutko sypało.


No po prostu model z Niego będzie ;3



Buziaczki, Laura

2 komentarze:

  1. słuchaj wpdłam na zapytaj i tam dajaś linka nawet spoko blog ale jeśli chcesz go wypromowac to wchodz na inne blogi i zostawiaj komentarz i dodawaj do obserwowanych

    OdpowiedzUsuń