niedziela, 21 grudnia 2014

Christmas time!

HEJKA!
Każdy chyba czekał na przerwę. Od wczoraj tak na prawdę mamy już wolne (przynajmniej ja).
Miałam w piątek Wigilię klasową. Było na prawdę fajnie. Oczywiście nie mogło zabraknąć ton jedzenia i hektolitrów picia. Tegoroczna Wigilia nie mogła się obejść również bez prezentów. To, co dostałam, po prostu mnie powaliło na kolana. Nie było to coś ekskluzywnego, ale śmiechu przy tym miałam ogrom. Zwłaszcza, że ja nienawidzę różowego i takiej słodkości. Ten prezent był najlepszym, jaki dostałam od kogoś nie z rodziny! Zobaczcie sami. Czyż nie jest uroczy?

W środę już taka prawdziwa Wigilia - rodzinna. Prezenty już prawie wszystkie kupione. Jutro idę z Karo do galerii sobie pochodzić i coś jeszcze dobrać. Jak co roku 24 grudnia spędzamy u babci razem z pozostałymi dwoma rodzinami. W piątek jedziemy do Warszawy, do rodziców bratowej. Bardzo się cieszę na ten wyjazd z kilku powodów: po 1. rodzice mojej ukochanej bratowej są przecudowni, po 2. bardzo fajnie mi się rozmawia z jej bratem, który jest zaledwie 2 lata starszy ode mnie, a w końcu po 3. to jest WARSZAWA!!!


Let It Snow


Dajcie znać, jak Wy będziecie spędzać Wigilię :)

2 komentarze: