Pogoda u mnie za oknem nie za ciekawa.
Nie jest jakoś strasznie, ale ten deszcz i wiatr.
Jedyne na co mam ochotę to zawinąć się w kołdrę, włączyć spokojną muzykę, pić ciepłe kakałko i przeglądać śmieszne obrazki na internetach.
Niestety, szkoła.
Weekend powinien być dla nas, jako czas wolny od nauki. W rzeczywistości wygląda to zupełnie inaczej.
Zamiast odpoczywać sobie w domku, albo na jakiś imprezach ze znajomymi najczęściej uczę się od rana do wieczora z małymi przerwami na picie i jedzenie. Jak znajdę czas, żeby sprawdzić coś na komputerze to już jest radość.
Tu jakieś olimpiady, tu jakieś sprawdziany i kartkówki, a tu poprawa, tu Pani pyta...
Tak wygląda cały tydzień ucznia.
Każdy wie, jak jest ciężko.
Jestem w II klasie. Za 1,5 roku mam maturę, której się boję. Najbardziej to chyba z polskiego cz. ustnej. Ogólnie będzie nowa, więc nie wiemy, czego się spodziewać.
Wracam więc do nauki, gdyż to był taki mały przerywnik.
Miłej nauki Wam życzę!
oj współczuję :( ja na szczęście nie mam tyle nauki :p
OdpowiedzUsuń