Hej
Znowu nie było mnie jakiś czas. Ale to chyba nie aż tak długo, co? No więc muszę przyznać, że nauka "pochłonęła" mnie, niestety. Wystawianie ocen proponowanych itp., rozumiecie prawda? Z resztą sami to samo przeżywacie.
Wtorek
Deszcz w połączeniu ze słońcem daje piękną tęczę.
Uwielbiam deszcz i uwielbiam słońce, a jeszcze bardziej tęczę, więc ten dzień, mimo kilku nieprzyjemności w szkole był na prawdę fajny.
Środa
Burza. Nie, nie boję się ;D. Wręcz przeciwnie, lubię kiedy grzmi i się błyska. Większość z was pewnie nie lubi deszczu i jak jest mokro, ale ja lubię bardzo. Liczę wtedy sekundy i w jakiej odległości jest burza. A jeden piorun był tak mocny, że czułam, jak trzęsie się łóżko. Był tak blisko, że myślałam, że zaraz mi w dom walnie ;p.
Czwartek
W czwartek natomiast miałam kolejne nieprzyjemności, ale już się wszystko rozwiązało i jest już dobrze. Byłam na mieście rano i kupiła, sobie sukienkę, którą pokażę wam kiedy indziej. Idę niedługo do Neli i będziemy robić pokój-makietę. JUTRO DZIEŃ MATKI KOCHANI! A w poniedziałek jedziemy na wycieczkę do Krakowa! Byłam tam już mnóstwo razy, ale lubię tam jeździć, więc to kolejna okazja, żeby pochodzić sobie po Sukiennicach i po rynku.
Outfity z tych trzech dni:
A Wy jak spędzicie ten weekend?
U mnie na szczęście już po całej tej szopce odstawianej w szkole :)
OdpowiedzUsuńJa też muszę się poprawić :/
OdpowiedzUsuńfajne zdjecia :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na konkurs, do wygrania bon na zakupy, tylko 2 proste zasady ! ;)